MG 7602

Narciarstwo osób z niepełnosprawnością

Jeszcze nie tak dawno osoby niepełnosprawne były skazane na siedzenie w domu i ograniczanie się do najprostszych prac. Dziś wygląda to zupełnie inaczej – również w zakresie sportu. Coraz większy jest bowiem katalog dyscyplin, które mogą uprawiać ludzie niepełnosprawni. Jedną z nich jest narciarstwo alpejskie, zwane w tej wersji mono-ski lub z angielskiego sit-ski.

Na obozie łatwiej
Jak niepełnosprawny człowiek może zacząć swoją przygodę z narciarstwem? Przede wszystkim musi on opanować najbardziej niezbędne podstawy, czyli umiejętności poprawnego zachowania się na stoku. Zaliczają się do tego m.in. skręty czy hamowanie, ale także odpowiednie przewracanie się na trasie i wstawanie po upadku. Taka nauka jest w dużej mierze podobna do nauki u ludzi zdrowych. Najlepiej pobierać ją na specjalnym szkoleniu, które w Polsce prowadzi firma Sport-On – producent sprzętu dla niepełnosprawnych pod patronatem Sportowego Stowarzyszenia Inwalidów „START” Poznań, które jest prekursorem narciarstwa niepełnosprawnych w Polsce. Organizuje on sześciodniowe obozy w Karpaczu. Uczestnicy mają zapewniony sprzęt przez organizatora, co jest bardzo ważne. Dzięki takiemu obozowi kursanci mogą się przekonać czy uprawianie narciarstwa nie jest ponad ich siły (do tego sportu potrzebne są silne i sprawne ręce) i czy jest sens dalszej inwestycji we własny sprzęt, gdyż jego cena jest bardzo wysoka i dochodzi do 15 tysięcy złotych za komplet wraz z nartami. Niestety nie można na ten cel uzyskać dofinansowania z Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych, tak więc należy tu liczyć na własne środki albo starać się znaleźć sponsora, co jednak jest dość trudne. Oczywiście by osiągnąć przynajmniej średnio zaawansowany poziom jazdy należy trenować regularnie przez kilka lat.

{gallery}2015/niepelnosprawni/g1{/gallery}
Jedna narta czy mono-ski-bob?
Jeśli chodzi o sprzęt, to trzeba wiedzieć, że jego konkretny typ zależy od rodzaju dysfunkcji danej osoby. Człowiek po amputacji jednej kończyny dolnej najczęściej może zjeżdżać w pozycji stojącej na normalnej jednej narcie. Inaczej jednak rzecz ma się w sytuacji, gdy dana osoba ma dysfunkcję lub amputację obydwu nóg. Wtedy musi zjeżdżać na konstrukcji zwanej mono-ski-bobem. Jest to dokładnie dopasowany do ciała fotel spełniający rolę buta narciarskiego oraz zawieszenie, które dzięki zamontowanemu amortyzatorowi w pewnym stopniu imituje pracę kolan.
W dolnej części zawieszenia znajduje się stopka wyprofilowana dokładnie tak, jak but narciarski. Dzięki temu można za jej pomocą przymocować owego „boba” do zwykłego wiązania narciarskiego.

Taki sprzęt najlepiej dopasować indywidualnie przy zakupie, gdyż w zależności od stopnia dysfunkcji nóg trzeba inaczej dokonywać ustawień. Ostatni,
inny od standardu narciarskiego, element sprzętu to kulonartki, których używają wszyscy niepełnosprawni narciarze. Są to krótkie kule zakończone płozami. Są one niezbędne do utrzymania równowagi, a także zainicjowania skrętu.

Jak wjechać na górę?
Nie należy się obawiać wjazdu na górę wyciągiem krzesełkowym, gdyż obsługa zwykle jest przeszkolona do pomocy osobom niepełnosprawnym i wie, że wyciąg należy zwolnić przy wsiadaniu i wysiadaniu z niego, choć przy odpowiednim poziomie i zwalnianie nie jest konieczne. Nieco bardziej skomplikowane jest korzystanie z wyciągu orczykowego, gdyż wymaga ono prośby o pomoc kogoś z obsługi w zaczepianiu orczyka. Przez całą jazdę należy zachować ostrożność i bezwzględnie utrzymywać równowagę. Na szczycie zaś trzeba pociągnąć za sznurek sprzączki, co momentalnie odepnie nas od orczyka.

Stworzeni do wygrywania
Generalnie niepełnosprawni narciarze-alpejczycy dzielą się na 3 grupy, które rozgrywają między sobą poszczególne zawody:

  • niewidomych (wszyscy zawodnicy z tej grupy jeżdżą z przewodnikiem),
  • stojących,
  • siedzących,

Każda z grup startowych dzieli się jeszcze na kilka podgrup w zależności od stopnia schorzenia odpowiedniego dla danej grupy. Każda podgrupa ma przydzielony odpowiedni przelicznik przez który mnoży się rzeczywisty czas uzyskany w zawodach. Tak uzyskany wynik jest brany pod uwagę w klasyfikacji imprez. Dzięki tej skomplikowanej procedurze możliwe jest rozdawanie jedynie trzech kompletów medali dla niewidomych, stojących i siedzących, a nie jak w innych dyscyplinach dla niepełnosprawnych, gdzie rozdaje się jeszcze komplety medali w podgrupach. Dla zwykłego widza oglądającego zawody taki sposób klasyfikowania jest dużo bardziej czytelny, a medale uzyskane w zawodach posiadają duży prestiż, ale są też dużo trudniejsze do zdobycia gdyż walczy się o nie w bardzo dużych grupach. Narciarstwo Alpejskie Niepełnosprawnych jest pierwszą dyscypliną w której wprowadzono ten typ klasyfikacji. Prestiż i ranga zawodów dzięki temu bardzo wzrosła, nie ma natomiast już możliwości przywiezienia z zawodów „worka medali” (jak odbywa się to w innych dyscyplinach dla niepełnosprawnych), gdyż w jednej grupie walczy zwykle ok. 60 zawodników. W innych dyscyplinach często zdarza się że o komplet medali walczy 5 – 10 osób.

{gallery}2015/niepelnosprawni/g2{/gallery}

Lepsi od pełnosprawnych zawodników
Rodzaje konkurencji są identyczne, jak u ludzi zdrowych, a zatem mamy: zjazd, supergigant, slalom gigant i slalom. Technika pokonywania tras nie różni się specjalnie w zależności od danego schorzenia, a prędkości często dorównują osiąganym przez zdrowych narciarzy. Podobieństwo można też dostrzec w rangach imprez organizowanych dla osób niepełnosprawnych. W kolejności ważności są to: igrzyska paraolimpijskie (najbliższe już w marcu w Vancouver), mistrzostwa świata, Puchar Świata, Puchar Europy, mistrzostwa Polski. Warto wiedzieć, że całkiem nieźle poczynają sobie w tych zawodach nasi reprezentanci. Jak powiedział mi Jarosław Rola z klubu „Start” Poznań – Można zaryzykować stwierdzenie, że polscy niepełnosprawni spisują się dużo lepiej niż ich zdrowi koledzy i w zawodach osiągają proporcjonalnie lepsze wyniki -. Innymi słowy kadra jest dobrze przygotowana, ma sponsorów, a wspiera ją m.in. Polski Związek Sportów Niepełnosprawnych, choć nie tylko. Istnieje bowiem dosyć duża grupa sponsorów prywatnych, jak np. Mercedes-Benz Polska, Uvex Polska, Viking Polska, Atomic Polska, co może świadczyć o prestiżu jaki od niedawna dostrzegają w tym sporcie. Niestety mamy dość spora próżnię, jeśli chodzi o zaangażowanie w ten sport kobiet, a także amatorów, gdyż w naszym kraju nie ma tego typu zawodów organizowanych dla osób niepełnosprawnych.

Tekst: Robert Marchwiany / sportowystyl.com.pl
Zdjęcia i więcej informacji na www.sport-on.com

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *